11 lutego 2007, 11:23
Zarywam noce płaczące za dniami szczęścia
Tych chwil kiedy myślałem że Kochasz...
Przykry widok pustej szklanki
Marzenia dawno jej prysły
Z której uleciała moc
juź nikt Jej nie pomoże
Posrane myśli wpatrzonego w sufit
Błądzącego wzrok po szczelinach desek
Gryzącego kant pościeli
i płaczącego w Eter
pierdolona obojętność na świat
w którym nic sensu nie ma
Bez niej przy boku
Jestem punktem który dąży do nicości